Czy w przyszłości zabije nas nuda?

High-tech, czyli nowe technologie szturmem zdobywają naszą codzienność. Nawet jej zagorzali przeciwnicy – choć gardzą – korzystać z niej muszą. Mapy Google’a, godziny otwarcia różnych obiektów czy zakupy w sklepie internetowym – to wszystko jest dosłownie w zasięgu ręki, a dokładnie w smartfonie. Galopujące tempo zmian rodzi obawy przed tym, co przyniesie jutro. Czy zastąpią nas roboty?

Rewolucja na rynku pracy

Instytut Gartnera prognozuje, że do 2025 roku nawet jedną trzecią tradycyjnej siły roboczej zastąpią cyfrowi pracownicy. Niemożliwe? Ten proces już dawno temu się rozpoczął. Technologia oparta na sztucznej inteligencji (ang. artificial intelligence, AI) jest obecnie wykorzystywana w wielu obszarach m.in. przez amerykańskich prawników. Korzystają oni z systemów opartych na AI przy analizie dużej ilości dokumentów. Oprogramowanie ocenia nawet, jakie są szanse na wygranie danego sporu i czy ugoda nie będzie korzystniejsza finansowo. Systemy COIN czy Ross już pracują po to, by prawnicy mogli skupić się na zawiłościach sprawy, a nie na przeszukiwaniu dokumentów i gromadzeniu danych.

Więcej robotów mniej pracy

The Institute for Robotic Process Automation wyliczył, że korzystanie z nowoczesnych technologii to równowartość 1/5 kosztu pełnoetatowego pracownika. Takie propozycje, jak asystent głosowy Google’a, który potrafi umówić nas do fryzjera, humanoid Sophia stworzony do towarzystwa czy oprogramowanie diagnozujące choroby oczu w USA potwierdzają tę tendencję. Roboty wykonują pracę szybciej, z większą dokładnością i nie pójdą na urlop – zwłaszcza macierzyński!

Co zatem stanie się tą armią zastąpionych ludzi? Z pewnością w przyszłości będziemy mieli więcej wolnego czasu. Co zatem nas czeka: nuda w pracy czy bezrobocie?